sobota, 28 lipca 2012

Prologue


Oblewa  ją ogromna fala gorąca, bucha jej w twarz, przepala ciało,  doprowadza do istnego szaleństwa. Jasne cienie tańczą przed  oczami, sprawiając,że na chwilę zapomina o swoim wiernym  towarzyszu, którym jest ból. Zajmował on pierwszorzędne miejsce w  jej życiu, tylko chwilami przemykały przez niego miłe wspomnienia.  Jednak były one jedynie małą szalupą w morzu cierpień.
     Skwar  jej palonego ciała dociera do niej z opóźnieniem, do jej uszu  dobiegają krzyki zupełnie nieznanych, obcych ludzi. Coś do niej  mówią, syczą, niektórzy mają podniesione głosy. Krzywi się, a  potem jej twarz oblewa ból, niczym deszcz oblewa wybetonowaną  jezdnię.
A ona  tylko stoi, bezczynnie, pośrodku rozciągającego się, niczym  morze, chaosu. Intensywność barw uderza ją w twarz, sprawia,  że  pokrywa się ona szkarłatem. Nie wie, czy to krew czy może jej  własna skóra, okrutnie zdarta przez płomienie.
Odczuwa,  jakby jej serce wylało całą krew do mózgu. Zmęczony umysł  podsuwa do głowy niedorzeczne wizje.
Czuje  jakby całe jej życie było snem i dopiero teraz się zbudziła.  Dopiero teraz poczuła to. Sens życia, tęsknotę za swoim  ukochanym. Chęć przetrwania : zwykłą, ludzką wolę życia.
I  wtedy zdaje sobie sprawę,  że utraciła tą odporność.
Nie ma  siły na obronę swojego kruchego ciała.
A może  po prostu nie chce już żyć? Może chce odejść, zatracić się w  innym świecie?
Ale to  nie miałoby żadnego sensu. Ale czym właściwie jest ten wspomniany  wcześniej sens? Czy jest to cel ludzkiej egzystencji, powołanie  człowieka, to, co uzasadnia trud życia i czyni je czegoś wartym? A  co, jeśli tak naprawdę go nie ma? Jeśli cały nasz żywot to  jedynie przypadek? Jeśli jedynie wmawiamy sobie czym on jest, by  zaspokoić naszą ciekawość i nie szukać odpowiedzi?
     Kobieta  chwieje się delikatnie, patrzy na swoje spalone i zniszczone dłonie;  mięso wylewa się z nich niczym rzeka. Doprowadza ją to do odruchu  wymiotnego, jednak niczego nie zwraca.
I  wtedy właśnie spogląda w prawą stronę. Dostrzega swojego  ukochanego, walczącego za to, w co wierzy. Twarz ma skupioną, ale  jednocześnie przepełnioną strachem. Nigdy go jeszcze takiego nie  widziała.
Jej  umysł chce to skończyć, usnąć na zawsze, umrzeć. Ale ona mu nie  pozwala. Każe mu być trzeźwym i  po prostu czekać.
I  właśnie wówczas z rąk ukochanego wyślizguje się różdżka.
Człowiek, który był dla niej sensem życiem, upada.
Zamyka  oczy.
I ona  wykonuje tę samą czynność. Jej bezwładne ciało chyli się ku  dołowi, niczym stara i zniszczona marionetka, której nikt już nie chce. Czuje  się zużyta, niepotrzebna, niechciana. I samotna. Nie mająca nikogo, kogo darzyłaby ciepłym uczuciem. 
Po  policzku spływa jej ostatnia łza, a zdeformowana ogniem twarz zdaje  się uśmiechać.
Idę  do ciebie, najdroższy.

16 komentarzy:

  1. Hm...intrygujące.
    Bardzo podobały mi się Twoje opisy, aczkolwiek fragment z palonym mięsem nie należał do przyjemnych. Czyli u Cb Bella zginie w ogniu?
    Ujął mnie fragment z tym wspólnym upadaniem i z myślą, że bez ukochanego nic nie ma już sensu.
    Jestem ciekawa, co będzie dalej, choć na wszystkich miłosnych scenach będzie padać cień ich śmierci. Wiesz o tym?
    Powodzenia w pisaniu ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, intrygujący początek! Zaciekawiłaś mnie ogromnie! Już się nie mogę doczekać ciągu dalszego ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach... Wsapniale! Mój Boże, ale mnie zaciekawiłaś. Jestem cholernie zainteresowana historią tej dziewczyny. Jak sądzę, jest to ff Potterowski, prawda? Tak jaki najbardziej lubię. Tu Kosia, z zwariowane-milosci-w-zakonie-feniksa.blog.onet.pl, zostawiłaś komentarz, więc jestem. I dziękuję ci bardzo za twoje słowa :* Interesujący początke, to prawda. Zaintrygowała mnie historia tej dziewczyny i jej ukochanego. Czemu? Czemu zabrałaś jej ukochanego? Czy ta para będzie walczyła po stronie dobra, czy może zła? No cóż, z niecierpliowścią czekam na nn i oczywiście będę cię powiadamiać i mam nadzieję, że ty mnie także :) Lecę obejrzeć zakładki :D Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wooow, jesteś niesamowita! Twój styl pisania... niemal czułam to co czuła ta kobieta. Prolog bardzo, bardzo tajemniczy i spektakularny - i like it :D Ciekawa jestem co konkretnego się tam stało. To znaczy, co w ogóle doprowadziło do takiej tragedii, że oni umierają? No cóż, pozostaje mi tylko czytać dalej :D za chwilę lecę do zakładki "Powiadamiacz" oczywiście :D
    Przy okazji mam nadzieję, że się nie pogniewasz, jak zaproszę Cię do siebie? :) Http://utracone-uczucia.blogspot.com :) Facficiton Potterowskie, mam nadzieję, że jakoś przyciągnie Twoją uwagę hah :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisane tak, że wowe! Jej, aż mnie ciary przeszły jak czytałam o tym wylewającym się mięsie, wyobraźnie to ty masz niezłą;)
    zaraz się wpisuję do powiadamiacza, chętnie poczytam coś jeszcze spod twego pióra, czy tam klawiatury^^
    [www.donieba-wzieci.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za radę.
    Szablon mam przejściowy, szukam czegoś dobrego.
    Zastosuję się do Twoich rad, są cenne. I nie odebrałam tego źle :)
    Prolog jest niesamowity. Naprawdę.
    Moglabys powiadomić mnie o nowym rozdziale na blogu:
    Www.my-dramione-story.blog.onet.pl ??
    Gdy u mnie ukaże sie nowa notka ( już wkrótce ) dam Ci znać, byś oceniła, bo czytając ten prolog , wiem, ze mam doczynienia z profesionalistką.

    OdpowiedzUsuń
  7. barwne opisy, bardzo barwne.. po prostu tak to opisujesz, że nie sposób nie odczuwać emocji.. nie wiemy, kim jest ta ona, ale intensywnie coś przeżyła z powodu kogoś.. i chcę wiedzieć kim jest ona i kim jest lub był on :) ciekawie :) informuj mnie o nn :) i zapraszam do siebie http://nakrawedziprzyjazni.blog.onet.pl dodaję do linek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział bardzo mi się podobał, był spowity aurą tajemniczości i cierpienia. Ciekawie się zapowiada ;) Jeszcze nie spotkałam się z takim opowiadaniem, więc chętnie będę tu zaglądać.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prolog bardzo intrygujący. Nie powiem wciągające. Chętnie przeczytam kolejny rozdział :)

    kradzione-pocalunki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. znośna ?! Ty mi tak nie mów ! Wspaniały początek ! Będę tutaj Cię częściej odwiedzać, tym czasem pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://awakeatnight.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Matko Noc!
    z reguły dzielę blogowiczów na utalentowanych, tych którzy pisać powinni i tych, których skazałabym na katorgę za ich grafomanię. jeśli kolejne rozdziały będą równie dobre lub jeszcze lepsze od prologu z uśmiechem na twarzy przyznam, że masz talent.
    wprost lubuję się w pięknych opisach, a Twoje takie są. jestem pełna podziwu i jednocześnie w zdrowy sposób zazdroszczę Ci tych barwnych opisów.
    pozdrawiam [odrzuc-swoje-zasady]

    OdpowiedzUsuń
  12. Napisałabym ten komentarz wcześniej, ale musiałam najpierw pozbierać szczękę z podłogi.
    Dziewczyno?! "Notka wydaje mi się znośna"?! TO było genialne O,O
    Ile ja bym oddała, żeby umieć pisać takie realne i poruszające zarazem opisy. Oddaj mi trochę swojego talentu :<
    Naszła mnie teraz taka refleksja. Napisałaś u mnie na blogu, że jesteś moja nową czytelniczką, ale tak się teraz zastanawiam. Czy my się nie znamy? Nie mam pamięci do nicków, ale zapamiętuje styl pisania. Nie czytałam już przypadkiem coś Twojego ? Może pamiętasz? (aż wstyd mi, że sama nie pamiętam i muszę pytać }

    Pozdrawiam i życzę udanych wakacji! <3

    PS. Dodaję do linek. Nie masz nic przeciwko ? ^^

    [niewidzialna-nic-milosci.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow. Prolog tak mnie zaszokował, że myślałam, że padnę. Poczułam się jakbym oglądała najbardziej przerażającą scenę z najstraszniejszego horroru. Bardzo mi się podobało. Powiadamiaj o nowych rozdziałach, bo zaciekawiłaś mnie tym prologiem i chcę poczytać jak będzie toczyła się dalej akcja. [http://windsor-and-myron.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  14. read behind the lines9 sierpnia 2012 14:56

    Cóż, co powiemy o pierwszej notce? Jest niesamowita *-*. Wplatasz od razu atmosferę tajemnicy i co ja mogę powiedzieć? Zachęcasz do dalszej lektury, tyle, o. Troche ciemny jest Twój blog i muszę odchylać się pod dziwnym kątem, żeby coś przeczytać, ale dla takiej historii to zniosę. Ciekawi mnie jak to wszystko uformujesz.
    Jak na razie mi się podoba, oby tak dalej!

    A tymczasem pozdrawiam i zapraszam do siebie ~ www.mistaken-heart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Interesujący prolog. Bardzo mi się podobało to co tu napisałaś, więc idę czytać dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  16. strasznie ciekawe się zaczyna, ostatni fragment, o upadaniu jest piękny ;D

    OdpowiedzUsuń